 |
Autor |
Wiadomość |
Mirru |
Wysłany: Pon 17:26, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
Święte słowa.
Może powinien przepaść bez wieści (oczywiście dla policji, Firmy, etc.) i zacząć wieść spokojne, ustatkowane życie u boku kochającej go żony i... Nie, no dobra, to do niego w ogóle nie pasuje. Czysta profanacja jego osoby.
Powinien żyć! Tak powiem XD |
|
 |
Szarley |
Wysłany: Pon 14:27, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
Wedle mnie T. zasługuje na to, by znaleźć troszeczkę szczęścia w życiu... |
|
 |
zielono-mi |
Wysłany: Nie 22:34, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Coś mi się wydaję, że go niestety zamordują |
|
 |
Mirru |
Wysłany: Nie 20:01, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Stawiam na happy end z Zakonnicą w roli głównej. Chociaż nie muszę chyba mówić, że punkty 2 i 5 są najbardziej prawdopodobne  |
|
 |
Wiola |
Wysłany: Nie 19:25, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
WG mnie nie ucieknie z sony i zostanie panem i wladca |
|
 |
gosia. |
Wysłany: Nie 15:43, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja myślę, że T-Bag zostanie panem i władcą w Sonie, ale wydaje mi się, że ucieknie z Sony...Mam nadzieję, że mu się to uda... może pomoże mu w tym firma..? A może Sucre będzie uciekać chciał i T. się wkręci szantażem.. a Michael im pomoże, chociaż jeżeli Michael znowu wydostawałby kogoś z więzienia, to byłoby naciągane...
Mam tylko nadzieję, że T. nie zginie, ani na krzesełku, ani w Sonie, ani z rąk firmy!
Ale z tą deportacją do USA może być prawdopodobne, no bo przecież Mahone wyszedł z więzienia...i może go wydać władzą w USA, aby zyskać kasę i uznanie...Ale no może nie zrobi tego, bo teraz z firmą pracuje...i nie będzie go obchodził T. |
|
 |
Szarley |
Wysłany: Sob 18:45, 23 Lut 2008 Temat postu: Co dalej z T-Bagiem? |
|
Jakie będą dalsze losy Pana T.?
Według mnie (to znaczy mam nadzieję), że ucieknie i Zakonnica mu w tym pomoże. Jakkolwiek. Nie wyobrażam sobie tego, żeby T. został w Sonie juz na zawsze. Z drugiej strony, co T. będzie robił na wolności?...
Może zwiąże się z Zakonnicą? Byłoby fajnie, może wreszcie znalazłby sobie tę połówkę?...
A może przewiozą go do US. i trafi tam ndo więzienia? W Story of his life, padło przypuszczenie, ze strony lady Mirru że T. może skończyć na krzesełku... Brrrrrrrrrrrrr. Oby nie, ale to jest prawdopodobne...  |
|
 |
|
 |