|
Autor |
Wiadomość |
Mirru |
Wysłany: Nie 22:26, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Abruzzi... Abruzzi był świetny. Ten jego stoicki spokój i teksty typu "ty i ja mamy pewne zaległości ewolucyjne" (och, biedny Teddy) były po prostu nieocenione. Albo jak cytował Joannę d’Arc "Klękam tylko przed Bogiem. A tu go nie widzę". No i niezapomniane "Może Beatlesi mieli jednak rację. Może wszystkim czego potrzebujemy jest miłość...". Mwah. Ale przyznam, że jak wyrównał włosy (chodzi mi o odcinek, w którym zginął) i ubrał ten garniak, to się postarzał. Jakieś takie złudzenie optyczne XD
Z T-Bagiem było jeszcze dobre, tak a pro po weterynarza, jak facet do niego mówi "Niczego nie gwarantuję", a Teddy na to "Historia mojego życia". Fajniej to zabrzmiało po angielsku, niż po polsku, stwierdzam.
EDIT:
Więźniowie kopią w garażu. Jednocześnie oglądają telewizję. Lecą wiadomości i prezenter mówi:
- Ciągle huczy od pogłosek na temat Ósemki z Fox River, która uciekła...
Na co T-Bag:
- Chyba Siódemki. W koncu Abruzzi już poszedł do piachu. Panie świeć nad jego duszą, rzecz jasna...
EDIT II:
Bellick do T-Baga (podczas tortur):
- Gdzie są pieniądze?!
Teddy: - No dobra, dam ci podpowiedź. Tu ich nie ma.
T-Bag wciąż jest torturowany:
Brad: - Powiedz mi Teddy, kazałeś się swojej Susan ubierać w ciuszki dwunastolatek, żeby stanąć na wysokości zadania?
Baggy: - Wiesz, Brad, nie sądzę, żeby dorosły mężczyzna, który mieszka z mamą, był w stanie pojąć maszynerie rządzące miłością.
Dalej tortury:
Brad: - Gdzie jest to 5 milionów?!
Baggy: - No dobra. Wydałem na upojną noc z twoją mamą.
EDIT III:
Teddy podrywa pracownicę poczty:
T-Bag: - Proszę mi wybaczyć śmiałość, ale (...) kiedy wczoraj wróciłem z pracy do domu zobaczyłem, że między moimi przednimi zębami utknęło coś wielkości lasu tropikalnego.
Teddy udał się do baru dla weteranów wojennych i poluje na protezę. Rozmawia z mężczyzną grającym w bilard:
T-Bag: - Właśnie wróciłem ze służby na pustyni, gdzie zaprowadzałem demokrację i...
Teddy przegląda album ze zdjęciami w domu Susan:
T-Bag: - (...) a mógłbym przysiąc, że byłem na jakiś zdjęciach...*Susan przerażona do nieprzytomności* Och, no spokojnie. Tak się tylko z tobą droczę.
Teddy i jego wymarzona rodzinka:
T-Bag: - Przyjmijcie to do wiadomości. Będziemy rodzinę. Choćby i po trupach.
Zresztą cały odcinek, w którym T-Bag zgrywa przykładnego ojca i męża (zaraz po pojawieniu się w Kansas) jest dosyć... zabawny. Zwłaszcza rozmiar gałek ocznych Susan, które wyglądały jak oczęta skrzata Zgredka. |
|
|
gosia. |
Wysłany: Nie 22:14, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Szarley napisał: |
Och, Abruzzi!! Po T. moja ulubiona postać z Pb. Szkoda, że tak mało go btło. W sezonie pierwszym, bo go T. do szpitala wysłał, i w sezonie 2 - szkoda gadać :/
Abruzzi for ever! |
no szkoda Aburuzziego... też go lubiłam..nie tak jak T-Baga, ale jednak był jedną z moich ulubionych postaci...
Wiola napisał: |
Weterynarz
-nikt nie przezyje takiego zabiegu bez spiaczki
T-Bag
-Ja nie jestem nikim
Moglam troche poprzekrecac bo nie pamietam co dokladnie mowil weterynarz |
No pamiętam ten cytat^^
To było chyba tak jakoś, jak napisałaś.
Tylko nie wiem, czy nie było, że 'Nikt nie wytrzyma takiego zabiegu.....'
A i fajnie zabrzmiał taki tekst, jak T-Bag dzwoni do drzwi Susie, a ona otwiera, a on:
'Don' t be afraid, Teddy' s home'. |
|
|
Wiola |
Wysłany: Nie 19:48, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Weterynarz
-nikt nie przezyje takiego zabiegu bez spiaczki
T-Bag
-Ja nie jestem nikim
Moglam troche poprzekrecac bo nie pamietam co dokladnie mowil weterynarz |
|
|
Szarley |
Wysłany: Sob 21:15, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
Och, Abruzzi!! Po T. moja ulubiona postać z Pb. Szkoda, że tak mało go btło. W sezonie pierwszym, bo go T. do szpitala wysłał, i w sezonie 2 - szkoda gadać :/
Abruzzi for ever! |
|
|
Mirru |
Wysłany: Śro 19:57, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
Bożesz ty mój, te nogi do wytatuowania były rozwalające xD
Drugi sezon, szukają kasy Coopera:
Scofield : Pięć milionów wciąż może tam być.
T-Bag : Jak zamierzasz je znaleźć? Wytatuowałeś sobie może radar na tyłku?
(druga wersja jest z różdżką na tyłku, również kusząca, a jakże xD)
Teddy idzie zająć się właścicielką domu, w którym kopią:
Scofield : Tylko łapy przy sobie.
T-Bag : A ty, to kto? Siostra Maria Franciszka?
W domu, w którym kopali:
Policjantka : Podnieś ręce do góry!
T-Bag : Podniosę razem z jej tętnicą szyjną.
Po tym jak wysłali Tweenera po zakupy:
T-Bag : I to był błąd. Wieeelbłąd.
Nie, nie, nie! Przepraszam, ale właśnie natknęłam się na ten dialog, i mimo iż T-Baga on NIE dotyczy, to muszę go tutaj wstawić, bo nie wyrobię xD :
W celi:
Współwięzień do Johna: Co ty do cholery robisz, John?
John: Robotę zleconą przez Pana.
Współwięzień: A co, Bóg chce, żebyś rozrzucił końskie łajno na pryczy???
John: To nie miejsce, by kwestionować jego wole.
Stary, kochany Abruzzi^^ |
|
|
gosia. |
Wysłany: Śro 19:27, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
świetne te cytaty. A co do Sawyera z LOST, to rzeczywiście też kiedyś myślałam, że to on ma super teksty, ale jednak T-Bag całkowicie wymiata...Jak już coś powie, to...
Jak będę miała trochę czasu, to też pododaje jakieś jego cytaty. |
|
|
Robyn |
Wysłany: Śro 18:50, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
T-Bag do Michaela (2 sezon):
Albo podzielimy się kasą i będziesz miał na wytatuowanie sobie nóg albo policja znajdzie cię tu martwego ze spodniami opuszczonymi do kostek. Wybór należy do ciebie.
T-Bag do straznika (1 sezon):
Dlaczego nie przeniesiecie nas w chłodniejsze miejsce... jak na przykład Afryka?
(1 sezon kiedy Teddy miał zdobyć sławne gatki xD)
Sucre: Nie mam pojęcia, skąd się tacy biorą...
T-Bag: Ja wiem... z łapania zbyt wielu kieszeni...
Sucre ze śmiechem: Twoją też łapał?
T-Bag: Człowieku, jestem towarzyski, ale on jest za linią, której nawet ja nie przekroczę...
Michael otwiera bagażnik, gdzie był T-Bag i widzi, jak coś je (mapę):
Michael: Powiedz mi, że to nie to, o czym myślę..
T-Bag: Właśnie to, ale nie martw się - zanim ją zniszczyłem, powierzyłem ją mojej fotograficznej pamięci.
Michael: Słysząc to od nałogowego kłamcy, trudno mi w to uwierzyć.
T-Bag: Wytatuowałbym ją sobie na ciele ale miałem mało czasu!
C-Note: To ta biała menda tak rozdaje.
T-Bag: Jak ty się brzydko wyrażasz. |
|
|
Robyn |
Wysłany: Śro 18:14, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja tak samo xD! Ale Teddy bije go przynajmniej na głowę |
|
|
Szarley |
Wysłany: Śro 12:43, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nie no poezja!!!!!
Wcześniej myślałem, że Sawyer z Lostów puszcza fajne teksty, ale kiedy posłuchałem Bagwella, to SAwyer wymięka przy nim |
|
|
Mirru |
Wysłany: Wto 17:12, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
Strażnik: Czemu nie chcesz powiedzieć, co wiesz? Nie będę cię musiał zatłuc na śmierć tak jak twojego przyjaciela.
T-Bag: Wiem tyle, co i ty. Co mi się nie podoba zważywszy na to, jak jesteś głupi.
Do Michaela:
T-Bag: Jaaasne. A potem przemienię wodę w wino, czyż nie?
Podglądając kobietę, u której w domu mieli kopać:
T-Bag: No co ty, Piekniś? Nie znasz takiego powiedzenia? To, że patrzę w kartę nie znaczy, że będę jadł.
Widząc panią z domu, w którym mieli kopać:
T-Bag: Śrubokręt w czółko i problem z głowy.
Do strażnika przed zamieszkami:
T-Bag: Nie tak gorąco?! *wskazuje na Murzyna* Kiedy ten koleś wstał dzisiaj rano, był biały!
W kuchni więziennej:
T-Bag: Walety, damy, co my tu mamy? Hyh.
Do strażnika w Fox River, który pyta go o Arta Schleistera:
T-Bag: Pan wybaczy, szefie, ale nie mam pojęcia. Nigdy nie lubiłem footballu. Za dużo przemocy.
Do pobitego C-Note'a:
T-Bag: Czyżby bank afrykański odmówił przelewów? (czy coś w tym stylu, nie pamiętam już)
Do Mahone'a:
T-Bag: kapitulacja jest najgorszą formą śmierci. - to było takie głębokie...
Hm, hm, hm, tego jest tak dużo, że nie wiem z czego wybierać xD |
|
|
Robyn |
Wysłany: Wto 15:38, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
Z ostatnich wypowiedzi T-Bag'a podoba mi się ta:
Strażnik: Zdejmuj gacie
T-Bag:Przepraszam, Senior? (nie wiem jak to sie pisze xD)
Strażnik: Powiedziałem, żebyś zdejmował gacie.
T-Bag: Gdybym wiedział, że macie tu takie imprezy to nie próbowałbym uciekać.
Ten tekst mnie normalnie powalił |
|
|
dante18 |
Wysłany: Wto 14:36, 19 Lut 2008 Temat postu: Cytaty |
|
Skoro juz zaczęliscie o tych cytatach to wpisujcie je tu.
Jeden z najlepszych :
T – Bag: Zanim ją zniszczyłem... powierzyłem ją mojej fotograficznej pamięci. Gdybym miał czas, to bym sobie ją wytatuował.
T – Bag: Leć nisko słodki rydwanie. Zabierz mnie do domu... Znasz tą, prawda? No dalej, podrzuć coś. Myślałem, że wy jesteście muzykalni.
C – Note: Wiesz co? Twoi rodzice powinni być z ciebie dumni. Trafić na potrójnego wieśniaka. Rasista, pedofil i głupek!
T – Bag: Wiecie, irytuje mnie, że tutaj robi się ze mnie złego faceta. A przecież wy tu nie siedzicie za kradzież ciasteczek harcerkom!
Abruzzi: Nikt z nas też nie zamordował harcerki. |
|
|
|
|